Chciałem ostrzec wszystkich czytelników tej strony, że zostawienie adresu mailowego w księdze gości, albo numeru gg może spowodować „wizytę” jednego z moich stałych czytelników. Jest to młody chłopak, mieszkaniec Lublina mający poważne zaburzenia psychiczne. Po angielsku nazywamy ich „stalkerami”, nie wiem, jaki jest polski odpowiednik tej nazwy. Sama choroba polega na tym, że się ingeruje wszelkimi możliwymi sposobami w życie innego człowieka.
Najczęściej dotyka to znane osoby: aktorów, dziennikarzy telewizyjnych, polityków. Im też najłatwiej się obronić przed „stalkerami”, bo sądy wydają zakaz wszelkich kontaktów z daną osobą i złamanie tego nakazu powoduje aresztowanie „stalkera”.
Ale mój przyjaciel nęka mnie tylko wirtualnie. A na necie wszystko jest dozwolone. Mamy całkowitą wolność słowa. Nic więc nie jest w stanie powstrzymać go od podszywania się pode mnie, tworzenia różnych dziwnych stronek z kopiami moich teksów, przerabianymi karykaturami mojej osoby, wchodzenia na czaty i fora jako hiob. Doszło nawet do tego, o czym już pisałem kiedyś, że zamieścił on profile na portalach typu „Randka” ukazujące mnie i członków mojej rodziny. Oczywiście sfałszowane, niektóre z pornograficznymi zdjęciami.
Rozmawiałem z nim wielokrotnie, obiecywał mi tez wielokrotnie, ze się zmieni. Ale jak zwykle wśród chorych psychicznie, nie jest w stanie tego dotrzymać. Potrafi być w jednym momencie bardzo miły i serdeczny, aby po minucie stać się niezwykle ordynarny i chamski. Od pewnego czasu po prostu go więc ignoruję. Nawet dzisiaj prosił mnie o odblokowanie mu dostępu do Forum i równocześnie wysłał link do jednej ze swych „antystronek” do mojej dobrej znajomej, która zostawiła nieopatrznie swój adres mailowy w księdze gości. Posłał go oczywiście podając się za mnie. Mam nadzieję, że znudzi mu się to wcześniej czy później. Ja tylko za Świętym Pawłem mogę powtórzyć: „…dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował - żebym się nie unosił pychą.” (2 Kor 12,7b) Piszę jednak o tym, żeby uprzedzić wszystkich, że nie wszystko, co jest podpisane „hiob” pochodzi ode mnie i żeby przypomnieć, że bardzo łatwo podrobić czy sfałszować każdą stronę na Internecie.
Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie! Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. (Mt 10, 16-18)
Moje jedyne stronki, to www.polon.us, www.hiob.prv.pl, FORUM, www.hiob.us, www.mojawiara.info i www.katolicyzm.info.
Gdyby ktokolwiek podał Wam link do jakiejkolwiek innej strony, mówiąc, że jest ona mego autorstwa, zapytajcie mnie. Dziękuję i wszystkich narażonych z mego powodu na kontakt z tym biednym bratem, przepraszam. Pamiętajmy o nim w naszych modlitwach i miejmy nadzieję, że w końcu zostawi mnie w spokoju.
No comments:
Post a Comment