Thursday, October 30, 2008

Projekt "Audio Biblia" (niemal) zakończony

Jeszcze raz napiszę o tym samym, a mianowicie o naszym projekcie nagrywania Biblii. To już ostatni raz, naprawdę. ;) Jednak warto o tym wspomnieć po raz kolejny, bo w zasadzie nasz projekt jest już ukończony. Nie do końca jeszcze, jest on „w stanie surowym” i wymaga bardzo mozolnych pracochłonnych prac wykończeniowych, ale cała Biblia jest dostępna w formie audio.

Jest taka bardzo popularna w USA i pouczające historyjka o czterech osobach imieniem Everybody, Somebody, Anybody i Nobody, które miały pewne zadanie do wykonania. Wielu biurach i zakładach pracy wisi jej kopia na ścianie, bo zapewne osoby te często przypominają pracowników danej firmy. Chciałbym ją tutaj zacytować:

"This is a little story about four people named Everybody, Somebody, Anybody, and Nobody.
There was an important job to be done and Everybody was sure that Somebody would do it.
Anybody could have done it, but Nobody did it.
Somebody got angry about that because it was Everybody's job.
Everybody thought that Anybody could do it, but Nobody realized that Everybody wouldn't do it.
It ended up that Everybody blamed Somebody when Nobody did what Anybody could have done"

Oczywiście wiem, że wszyscy tutaj znają na tyle angielski, by zrozumieć tę historyjkę. Zresztą bardzo trudno ją przetłumaczyć, bo w polskim języku stosujemy podwójne przeczenia. Mówimy "Nikt nie zrobił" tam, gdzie Anglicy mówią "Nikt zrobił". Dlatego nie da się przetłumaczyć tego do końca poprawnie. Dla tych paru osób, które jednak w szkole miały zupełnie inny język, przetłumaczę z małymi poprawkami, ale za to z sensem.

"Były cztery osoby nazywające się Każdy, Ktoś, Ktokolwiek i Nikt. Było pewne poważne zadanie do wykonania i Każdy był pewien, że Ktoś to zrobi. Ktokolwiek mógł to zrobić, ale nie zrobił Nikt. Ktoś się zdenerwował, bo to była praca Każdego. Ale Każdy myślał, że Ktokolwiek to może zrobić i nie wiedział, że Nikt nie zrobi. Skończyło się tak, że Każdy oskarżał Kogoś, gdy tymczasem Nikt nie zrobił tego, co Ktokolwiek mógł wykonać."

Postanowiłem opowiedzieć tę historyjkę, bo mnie od czasu do czasu natchnie coś, by zainspirować innych do jakiegoś działania. Do nawrócenia dwóch osób, do ewangelizacji, do zachęcania innych by wyszli z Dobrą Nowiną ze swojej zamkniętej grupy do innych, itd., itp. I bardzo rzadko słyszę jakikolwiek oddźwięk tych moich felietonów. Moje natchnienia pozostają zwykle bez odpowiedzi.

Pewno, że być może przeceniam zasięg tego, co piszę. Może nikt tego nie czyta. Co prawda stronę www.polon.us odwiedza każdego tygodnia kilka tysięcy osób i było tam już ponad pół miliona gości, ale przecież nie wiem, czy czytają oni cokolwiek. Być może wychodzą oni tak samo szybko, jak weszli. Tym bardziej zdumiewające jest, co się stało w ostatnich tygodniach. Do tego stopnia zdumiewające, że nie mogę się przeć wrażeniu, że było to naprawdę działanie Boże.

Jak już pisałem o tym parokrotnie, chciałem znaleźć gdzieś w Internecie Biblię audio. Konkretnie Stary Testament. Nie udało mi się to, więc postanowiłem sam się zabrać do roboty. Najpierw nagrałem Stary Testament używając do tego elektronicznego „czytacza”. Jednak taka forma ma swoje wady. Jest to język sztuczny, nie zawsze poprawna intonacja i nie brzmi to tak, jak żywy człowiek. Ale co to za problem. Zawsze można przecież nagrać Biblię samemu.

Oczywiście łatwiej powiedzieć, niż zrobić. Nie tylko jest to kolosalne zadanie, bo to są dziesiątki godzin pracy, ale przede wszystkim nie każdy ma „radiowy głos”. Ja sam się o tym szybko przekonałem, bo nie zwlekając nagrałem dwie krótkie Księgi Biblii, Księgę Jonasza i Pieśń nad Pieśniami . Wynik był, delikatnie mówiąc, niezbyt zadowalający. Ale ponieważ nie chodzi tu w zasadzie o formę, ale o treść, nie przejąłem się zbytnio. Postanowiłem jednak poszukać sprzymierzeńców.

Nagranie Biblii to potężna praca. Czytanie Księga Jonasza trwa 10 minut, ale Psalmy to ponad 6 godzin, Księga Rodzaju, czy dłuższe Księgi prorockie mają po cztery godziny długości. Zadanie niemal niewykonalne dla kogoś, kto nie może mu poświęcić całego swego czasu, bo ma pracę zawodową, rodzinę i inne obowiązki. Byli mi więc potrzebni sojusznicy. Musiałem przekonać do tego zadania jak najwięcej osób. I ciągle się liczyłem z tym, że potrwa to kilka miesięcy. Bardzo bym był zadowolony, gdyby udał się to zakończyć na Boże Narodzenie.

Wszystko to o czym piszę, odbywa się w okresie 40-dniowych postów i modlitw w intencji nienarodzonych dzieci i zakończenia legalnej aborcji w USA. Podczas mojego poprzedniego pobytu w Charlotte poszedłem pod klinikę, w której morduje się nienarodzone dzieci, by się tam pomodlić. Spotkałem tam naszego biskupa, Petera Jugisa. Opowiedziałem mu o tym projekcie, poprosiłem o błogosławieństwo dla mnie, dla tego zadania i dla wszystkich, którzy je wspomogą. Biskup Jugis entuzjastycznie nas pobłogosławił, przypominając, że akurat w Rzymie odbywa się synod biskupów, którego celem jest zastanowienie się, jak przybliżyć Słowo Boże, Biblię, wszystkim wiernym w Kościele. Ja nawet nie wiedziałem o tym synodzie, ale w pewnym sensie to tłumaczyło dlaczego akurat teraz usłyszałem ten wewnętrzny głos, tę potrzebę udostępnienia wszystkim Starego Testamentu.

Jak już wspominałem, potrzeba mi było wielu pomocników. Poszedłem ich szukać na katolickich forach. Napisałem o tym na forach Radia Józef, krakowskiej Beczki, forach stron Katolik, Wiara i Apostoł, a także na forum strony apologetyka.katolik.net. I na tym ostatnim, akurat w tym czasie, gdy się modliłem przed młynem aborcyjnym, ktoś odpowiedział mi, że przecież są gdzieś na RapidShare jakieś pliki z Biblią Audio. Całą. Także ze Starym Testamentem.

Sprawdziłem i rzeczywiście. Cała Biblia, nagrana profesjonalnie, przez aktora. Jedyny problem jaki pozostawał, to to, że z RapidShare nie mając tam płatnego konta, ściąga się pliki bardzo wolno. Co więcej, każdy rozdział Biblii to osobny plik, a więc by posłuchać całej Księgi trzeba je wszystkie ściągnąć i zebrać razem w jedną całość. Do tego takie nagrania zwykle mają właściciela. Nie można po prostu znaleźć czegoś w Necie i ogłosić za swoje. Niezależnie od tego, czy jest to muzyka, film, czy słowo, nagranie takie do kogoś należy i bez zgody właściciela nie można sobie dysponować tym tak, jakby się samemu to zrobiło.

Powróciłem na fora i przeprosiłem wszystkich, że zawracam im głowę. Powiedziałem, że nie ma potrzeby nagrywania, skoro są już gotowe pliki. Jednak nie zdawałem sobie jeszcze sprawy, jak wiele trzeba ciągle pracy, by te pliki opublikować w takiej formie, by były łatwo dostępne dla każdego. Tym bardziej, że okazało się, że jednak nie jest to kompletna Biblia i brakuje pewnych rozdziałów, które ciągle trzeba dograć. I tutaj stała się rzecz zdumiewająca. Kilka osób przejęło całą inicjatywę. Ktoś o pseudonimie KubaCh z forum Radia Józef, czyli Kuba Choiński, stał się liderem naszej inicjatywy. Ustalił, co jest konieczne do zrobienia, podzielił zadania (sobie przydzielając ich lwią część) i nadal pracuje, sprawdza, wnosi poprawki i pilnuje, by się wszystko posuwało do przodu. Ktoś o pseudonimie Vul z naszego forum, czyli Janusz Rydlakowski, pomaga bardzo aktywnie Kubie, między innymi nagrywając brakujące fragmenty. Warto także tu taj podziękować innym, anonimowym pomocnikom, a szczególnie Artkowi i Zbyszkowi Michałowi i wszystkim innym życzliwym duszom, za ich pomoc i za ich modlitwy. Ja okazałem się tylko katalizatorem, który rozpoczął pewną reakcję. Cała praca została i nadal jest wykonywana, przez innych.

Pozostała jeszcze kwestia praw autorskich. Z duszą na ramieniu zadzwoniłem do Biblioteki Centralnej Polskiego Związku Niewidomych, by poprosić o zgodę na opublikowanie ich nagrań. Wiele osób modliło się, by nam się udało załatwić tę zgodę. I nie wiem, czy sprawiły to modlitwy, czy też po prostu dyrektor Biblioteki, pani magister Teresa Dederko jest tak miłą i życzliwą wszystkim osobą, ale faktem jest, że bez żadnych zastrzeżeń zezwoliła nam na publikację tych plików na powszechnie dostępnych serwerach. I chciałem tu pani dyrektor bardzo, bardzo serdecznie podziękować za to.

I to chyba tyle, co chciałem napisać o naszym projekcie. Jak zwykle w życiu spray potoczyły się troszkę inaczej, niż to sobie zaplanowałem na początku. Ale jak to często powtarza mój ulubiony profesor teologii, Scott Hahn, „Chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz mu swoje plany”. Mój plan był inny, co innego się stało. Ale stało się coś znacznie lepszego. Udało się nam opublikować, udostępnić cały Stary Testament w łatwej formie, tak, by każdy mógł posłuchać Słowa Bożego z sieci, lub ściągnąć do swego komputera, czy ipoda.

Jest coś specjalnego w Słowie, którego się słucha. Jezus nie nakazywał nikomu, by coś pisał. Nakazywał swym uczniom, by głosili Ewangelię. Pierwsze lata chrześcijaństwa to było tylko Słowo głoszone. Zresztą Żydzi w synagogach, podobnie jak my w czasie Mszy Świętej, także wspólnie sluchamy Biblii, a nie czytamy ją sobie indywidualnie i po cichu. Dlatego lepiej czytać Biblię na głos i dobrze jest Jej słuchać. A teraz, dzięki jakiemuś natchnieniu, jakiemuś głosowi, który usłyszałem w głębi swej duszy i dzięki niesamowitej pracy przede wszystkim Kuby, ale także Janusza, Zbyszka, Artka i innych, dzięki temu, że udostępnili oni miejsce na swych serwerach, że nie szczędzili pracy, czasu i pieniędzy, każdy z nas ma dostępną całą Biblię Tysiąclecia za darmo i bez żadnych ograniczeń.

Sam projekt nie skończył się jeszcze. Cała Biblia jest już dostępna, ale mogły wystąpić jakieś braki, mogły zdarzyć się pomyłki. Trzeba ciągle robić poprawki. O pewnych technicznych sprawach, jak „wgrywanie plików na FTP” itp. nawet nie będę wspominał, bo po prostu nie wiem co to jest. Bogu dzięki, że na mojej drodze postawił On mądrzejszych ode mnie, którzy potrafią ten projekt wykonać dobrze. Ja tu już tylko przeszkadzam. Ciągle proszę jednak o zgłaszanie problemów, jakie być może ktoś zauważy. Najlepiej bezpośrednio do Kuby. Jego adres mailowy jest na jego stronie z Biblią.

A na koniec parę adresów, gdzie można zobaczyć wynik tego naszego dzieła. Przede wszystkim strona Kuby. Jej adres to www.biblia-mp3.pl Tam też można znaleźć informację jak się z nim skontaktować. Ja utworzyłem siostrzaną stronę, mirrora, pod adresem www.audiobiblia.info , gdzie po prostu skopiowałem wszystko ze strony Kuby. Także Artek zrobił stronę z Biblią i ma ona adres www.biblia-audio.pl Być może powstaną także inne. Dlatego też ja będę je dodawał pod kolejnymi adresami: www.pierwsza.audiobiblia.info , www.druga.audiobiblia.info , www.trzecia.audiobiblia.info , www.czwarta.audiobiblia.info itd. Zapraszam na którąkolwiek z tych stron, szczególnie na stronę Kuby. Zapraszam też na moje forum, gdzie można prześledzić sam proces realizowania tego projektu. Zwłaszcza w tym wątku widać doskonale, jakie to było trudne i skomplikowane zadanie i jak się ono rozwijało. I przede wszystkim zapraszam do słuchania Biblii, bo jak powiedział święty Hieronim i jak to już nie raz przypominałem, „Nieznajomość Słowa Bożego jest nieznajomością Chrystusa”.

Saturday, October 25, 2008

Orędzie z Medjugorie 25 X 2008

„Drogie dzieci! W szczególny sposób wzywam was, abyście się modlili w moich intencjach, aby poprzez wasze modlitwy powstrzymać plan szatana wobec ziemi, która codziennie coraz bardziej oddala się od Boga, a w miejscu Boga umieszcza siebie i niszczy wszystko to, co jest piękne i dobre w duszy każdego z was. Dlatego dziatki uzbrójcie się w modlitwę i post, abyście byli świadomi jak bardzo Bóg was kocha i wypełniali wolę Bożą. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."

Sunday, October 19, 2008

Nagrywamy Biblię- ciąg dalszy

W poprzednim felietonie pisałem o projekcie polegającym na nagraniu całego Starego Testamentu. Ponieważ chciałem, by jak najwięcej osób uczestniczyło w tym przedsięwzięciu, napisałem o tym na kilku forach. Jedna z osób, które przeczytały o tym, zawiadomiła mnie, że przecież są dostępne nagrania Starego Testamentu w Internecie. Poszedłem pod wskazany adres i rzeczywiście: Znalazł się cały Stary Testament nagrany bardzo ładnie przez jakiegoś lektora, a może aktora. Znacznie lepszego niż ja. Bez żalu więc odłożyłem do lamusa te dwie Księgi, które zdążyłem już nagrać i zacząłem ściągać tamte pliki do swego komputera.

Ja, prawdę mówiąc, zabrałem się za ten projekt z bardzo niskich pobudek. Po prostu chciałem mieć całą Biblię audio w swoim komputerze. Jeżdżę dużo, po kilkanaście godzin dziennie i chętnie bym słuchał Słowa Bożego podczas jazdy. Nowy Testament mam od lat, lecz brakowało mi Starego Testamentu. Jednak niezależnie od tego, jak samolubna była moja motywacja, to skoro teraz mam na plikach mp3 całe Słowo Boże, nic nie stoi na przeszkodzie, by się nimi podzielić z całym światem.

Pliki umieszczone są w RapidShare. To portal, z którego każdy może je ściągnąć, ale bezpłatny serwis ma parę utrudnień. Trzeba po prostu czekać i im więcej się ściąga, tym czekanie dłuższe. Piętnaście minut od jednego ściągnięcia do drugiego. To daltego, by zachęcić do wydania kasy i kupna płatnej usługi. Cóż, ja jestem krakowskim centusiem, więc nie dałem im ani grosza, ale przez to ściągałem te pliki przez dwa dni. Do tego mam je w setkach kawałków. Każdy rozdział Biblii to osobny plik.

Na szczęście post o projekcie nagrywania Starego Testamentu przeczytał ktoś, kto nie tylko od razu zaproponował, że także nagra fragment Biblii, ale też zaofiarował pomoc w łączeniu naszych nagrań. Lecz kiedy znaleźliśmy nagraną już Biblię, Kuba, (bo tak ma na imię nasz przyjaciel), zabrał się do roboty, wydał swoje pieniądze na opłacenie RapidShare, połączył rozdziały w kompletne Księgi i opublikował je na swojej stronie. A dla tych, którzy nie mają trzech, czy czterech godzin czasu na wysłuchanie kompletnych Ksiąg, podzielił je na mniej-więcej 30-minutowe fragmenty.

Kuba poświęcił cały weekend na łącznie i publikowanie tych plików. Kawał dobrej roboty. Bardzo pracochłonnej. Wszyscy powinniśmy mu być wdzięczni za tę wspaniałą pracę. Na razie są pierwsze cztery Księgi Starego Testamentu. Tego nie da się zrobić w pięć minut, to wymaga czasu. Następne dojdą pewnie za tydzień. Powstała też nowa strona, gdzie będzie można je znaleźć, posłuchać ich i zapewne je ściągnąć, klikając na nie prawym klikaczem i wybierając odpowiednią opcję. Zapraszam więc tam serdecznie. Adres tej strony to:

www.biblia-mp3.pl

Jest też inny adres, który zaprowadzi w to samo miejsce. Przynajmniej na razie, bo może kiedyś pod tym drugim adresem zrobię "mirror", siostrzaną stronę na innym serwerze:

www.audiobiblia.info

Dziękuję Ci, Kuba, jeszcze raz i pozdrawiam. Pozdrawiam też wszystkich moich gości i zapraszam do wysłuchania Słowa Bożego. Parę dni temu przeczytałem na stronie TVN24 informację o synodzie biskupów w Rzymie i znalazłem tam takie zdanie:

„Od niedzieli 253 hierarchów Kościoła katolickiego zastanawia się w Rzymie, jak przybliżyć Biblię katolikom.”

Cóż, gdy nasi biskupi zastanawiają się nad tym, jak przybliżyć nam Biblię, my sami (to znaczy głównie Kuba) podkasaliśmy rękawy i przybliżamy Ją sobie sami. Ale nie wystarczy Ją opublikować, nie wystarczy Ją udostępnić, trzeba jeszcze Biblię przeczytać. Albo jeszcze lepiej posłuchać. Pamiętajmy bowiem, że jak powiedział święty Hieronim i jak to przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego, „Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa”.

Wednesday, October 15, 2008

Nagrywamy Biblię

Jak wiecie nagrałem cały Stary Testament przy pomocy programu „Expressivo”. Jednak parę osób skrytykowało takie nagranie, bo jest to dość sztuczny głos, nie najlepsza intonacja i w ogóle brak w tych nagraniach „duszy”. Jednak bardzo trudno znaleźć ST audio nagrany przez człowieka. Jedyny taki projekt o którym słyszałem, Biblia Warszawsko-Praska nagrana przez Krzysztofa Gordona, jest droga (ok. 500 złotych za kompletną Biblię) i jeszcze nie ukazała się w całości. Co więc można zrobić w takiej sytuacji? Można siąść i płakać, albo można samemu nagrać Stary Testament. I to drugie rozwiązanie, to moim zdaniem, znacznie lepszy pomysł.

Oczywiście nie tylko ja uważam, że to dobry pomysł. Mam już paru przyjaciół, którzy zobowiązali się, że mi pomogą. I nie ukrywam, że liczę także na Ciebie. Gdy się wspólnie zabierzemy do tego, to nie minie wiele miesięcy, a będziemy mieli własną audio Biblię.

Jeszcze coś w rodzaju regulaminu.

1. Nagrywamy w formacie mp3 i publikujemy na www.odsiebie.pl

2. Nagrywamy tylko Stary Testament. Przynajmniej na razie.

3. Nagrywamy tłumaczenie Biblii Tysiąclecia. Tekst jest dostępny na necie w wielu miejscach, można także go ściągnąć jako e-booka np. z tej strony: http://www.pp.org.pl/wojtek/?id=30265 O ile wiem, czwarte i wcześniejsze wydania Biblii Tysiąclecia nie są już objęte żadnymi prawami autorskimi i każdy może używać tego tekstu. Dlatego polecam powyższy tekst, jako źródło służące do nagrania.

4. Czytamy pomijając numerację rozdziałów i wersetów. Czytamy całą Księgę jako całość.

5. Dłuższe Księgi można podzielić. Jak ktoś nie czuje się na siłach przeczytać całą Księgę Rodzaju, czy wszystkie 150 Psalmów, niech przeczyta pięć, czy dziesięć rozdziałów z Genesis, albo pięć Psalmów i opublikuje taki fragment. Z czasem pozszywamy to razem.

6. Proszę się ze mną komunikować przed nagraniem, by nie dublować na razie nagrań. Ja będę się starał to jakoś skoordynować.

7. Proszę jakoś „podpisywać” swe nagrania. Nickiem, pseudonimem, prawdziwym imieniem-jakkolwiek, by było wiadomo, kto co nagrał.

8. Warunkiem uczestniczenia w tym projekcie jest zrzeczenie się jakichkolwiek praw do nagrań, jakie robimy. Ma to być całkowicie i bez zastrzeżeń darmowy i bezpłatny projekt. Pliki przez nas nagrane muszą być powszechnie i bezpłatnie dostępne dla każdego.

9. Nagrywamy w jakości 64 kbps (z częstotliwością 44 kHz), lub nawet 32 kbps, by nie tworzyć zbyt wielkich plików, trudnych do wysłania i do ściągnięcia. Jest to sugestia, nie bezwzględny nakaz.

Gotowe nagrania, kompletne mp-trójki ze słowami Biblii, będzie można znaleźć TUTAJ.


To tyle uwag, jakie mi się nasunęły teraz, z czasem może uzupełnię ten regulamin. Zapraszam do współpracy każdego, kto w miarę płynnie potrafi przeczytać Pismo Święte i potrafi to nagrać jako plik mp3. W razie czego proszę się kontaktować ze mną. Moje gg to 1019688, mój e-mail to peterjaski@gmail.com

Dzisiaj jest rocznica wyboru Karola Wojtyły na tron papieski, uczcijmy naszego wielkiego rodaka właśnie w taki sposób. Jemu na pewno by się podobał ten pomysł. Z góry wszystkim dziękuję. Hiob.

Saturday, October 11, 2008

Podcasting II

O tym, że zacząłem podcasting, pisałem całkiem niedawno, ale teraz coś doszło nowego. Może zauważyliście, że na tej stronce doszło "radyjko". Także na stronie www.polon.us, na www.katolik.us i nawet na www.charlotte.alleluja.pl są podobne odtwarzacze. Teraz, by posłuchać bezpośrednio przez komputer, wystarczy kliknąć na jeden z tematów w dolnej części playera, włączyć głośniki i to wszystko.

Jeszcze raz przepraszam za wszystkie błędy dykcji, intonacji i wymowy. Część felietonów jednak została nagrana przez mojego przyjaciela, który to zrobił znacznie lepiej i dużo bardziej profesjonalnie. A ja mimo braków w moich nagraniach zapraszam serdecznie. Może taka forma umożliwi tym, którzy nie mają czasu na czytanie, zapoznanie się z moimi tekstami. Piotr.

Wednesday, October 08, 2008

ŚWIATOWA MODLITWA RÓŻAŃCOWA W INTENCJI NIENARODZONYCH DZIECI

Adam z Bielska Białej zawiadomił mnie o pewnym wydarzeniu, jakie będzie miało miejsce za dziesięć dni. A ponieważ cel jest bliski mojemu sercu i do tego każdy z nas może w tym wydarzeniu współuczestniczyć, nie wychodząc nawet z domu, postanowiłem poinformować wszystkich o tym:

"Stowarzyszenie Świętego Michała Archanioła
Serdecznie zaprasza Państwa do solidarnego uczestnictwa w inauguracyjnej oraz bardzo potrzebnej...

ŚWIATOWEJ MODLITWIE RÓŻAŃCOWEJ W INTENCJI NIENARODZONYCH DZIECI

Sobota * 18-stego Października 2008 roku * 9:00 rano
Obejmiemy całą ziemię Modlitwą Różańcową.

Pierwsza Światowa Modlitwa Różańcowa w intencji Nienarodzonych Dzieci planowana jest na sobotę, 18. października 2008 roku. Wszyscy uczestniczący w tej modlitwie odmówią Różaniec o godz. 9-tej rano w intencji zaprzestania zabijania nienarodzonych dzieci metodami chirurgicznymi i nie-chirurgicznymi.

Ponieważ różaniec będzie odmawiany o godz. 9-tej rano czasu lokalnego, to poprzez istnienie wielu stref czasowych, pozwoli to na utworzenie nieprzerwanej fali modlitwy różańcowej, która, podczas 24 godzin, kilkakrotnie obejdzie kulę ziemską.

Zachęcamy Państwa do przekazania informacji na temat Modlitwy Różańcowej w intencji Nienarodzonych Dzieci, która odbędzie się w dniu 18. Października jak największej liczbie osób. Niektóre możliwości to biura diecezji, biskupi, księża, siostry oraz bracia zakonni, członkowie rodziny, członkowie parafii, członkowie grup kościelnych, stacje radiowe, lokalne gazety, reporterzy etc. Możecie Państwo również wysłać pocztę elektroniczną załączając tą stronę informacyjną, jak również dołączyć krotką notatkę zachęcającą do wzięcia udziału i promocji tej pro-życie modlitwy.

Również możecie Państwo wydrukować informacje i rozprowadzić kopie. (Ponieważ jest to światowa Modlitwa Różańcowa , zachęcamy do kontaktowania ludzi na całym świecie.)

Ta pierwsza światowa modlitwa jest zorganizowana przez Stowarzyszenie pod wezwaniem Świętego Michała Archanioła."

Więcej szczegółów można znaleźć TUTAJ.

Monday, October 06, 2008

Paciorki burzące. Felieton Franciszka Kucharczaka

Dawno nie pisałem o wspaniałych felietonach pana Franciszka w Gościu Niedzielnym. Nie ukrywam także, że główną przyczyną tego jest fakt, że ja się zawsze z panem Kucharczakiem zgadzam. Albo może powinienem powiedzieć, że się zawsze zgadzam z Frankiem. W ostatnim felietonie bowiem zostałem przez niego publicznie nazwany jego przyjacielem. Nie ma więc co już ukrywać faktu, że jesteśmy „na ty”. :-D

Cały Gość Niedzielny jest poświęcony różańcowi i ostatni felieton „Tabliczka Sumienia” pod tytułem "Paciorki burzące" także mówi o tym, jak ważna i jak skuteczna jest modlitwa różańcowa. Można tam także przeczytać taki fragment:


„Ale proszę pomyśleć o konkretnych osobach, które różańca używają. Używają – a nie oplatają nim, w charakterze amuletu, lusterka w samochodzie. Więc czy te osoby rzeczywiście pasują do tej karykatury?
Jeden z moich przyjaciół odmawia dziennie cały Różaniec – wszystkie cztery części, czyli dwadzieścia tajemnic. Prawda, że słysząc coś takiego, widzimy w wyobraźni jakąś anemiczną mimozę? Głos cichy, dłonie wiotkie, oczy podkrążone. A figa! To chłop jak dąb, wesoły, konkretny. Jeździ potężnym tirem po całych Stanach Zjednoczonych, obstawiony sprzętem komputerowym i satelitarnym. Pisze felietony na swojej stronie internetowej katolik.us. Nie pytałem go o zgodę na ujawnienie, że tyle się modli, ale dzięki temu nie musi mi odmawiać.”


Prawdą jest, że od wizyty w Medjugorie w 1999 roku zacząłem odmawiać codziennie cały różaniec. Najpierw trzy części, a od Roku Różańcowego, gdy nasz papież dodał jeszcze Tajemnice Światła, odmawiam cztery. I widzę, jakie owoce wydaje ta modlitwa. Różaniec jest wspaniałą modlitwą, bo jest to „spacerek przez Biblię”. Cały Nowy Testament w pigułce. Życie Jezusa od momentu poczęcia w łonie Maryi po Jego Wniebowstąpienie i następnie wniebowzięcie Jego Matki i koronowanie Jej na Królową. Co za wspaniała rzecz. Nic więc dziwnego, że kudłaty tak się boi tej prostej modlitwy.

Padre Pio bardzo często był atakowany przez Złego. Zawsze wtedy wołał: „Dajcie mi moją broń”. Osoby, które go nie znały, nie wiedziały o jaką broń mu chodzi, ale jego bracia od razu podawali mu różaniec. To była ta bardzo skuteczna broń, którą pokonywał kudłatego.

Jak wielu z Was słyszało kilkanaście dni temu zostałem napadnięty. Nie każdy jednak zna wszystkie okoliczności tego napadu. Poszedłem na spacer właśnie w celu odmówienia różańca. Czasem jestem tak zajęty w dzień, że pod wieczór uświadamiam sobie, że mi zostały dwie, czy trzy części różańca do „obmodlenia”. Gdy jestem w Charlotte, zwykle jadę wtedy do kaplicy, gdzie jest adorowany Jezus w Najświętszym Sakramencie. Gdy jestem w drodze, idę po prostu na spacer.

Tak też właśnie było w środę, kilkanaście dni temu. Wziąłem różaniec i poszedłem na spacer. Był to także pierwszy dzień 40-dniowego okresu postu i modlitw w intencji nienarodzonych dzieci. Więc moje intencje modlitewne były właśnie takie: By zakończyć jak najszybciej zło aborcji. Po kilkuset metrach spaceru zostałem zaatakowany przez czwórkę zamaskowanych młodych ludzi, którzy domagali się pieniędzy i telefonu.

Chwyciłem krucyfiks, który zawsze noszę, zwróciłem go w ich stronę i zapytałem: „Dlaczego to robicie? Czy wierzycie w Jezusa Chrystusa?”. Powiedzie, że trochę głupi i naiwny sposób obrony przed chuliganami? Zapewne. Ale w takiej sytuacji nie myśli się zbyt logicznie. Poza tym… sposób może naiwny, ale okazał się skuteczny. Moi napastnicy zrobili w tył zwrot i odeszli ode mnie.

Ja, gdy się nad tym zastanawiam, coraz bardziej jestem przekonany, że nie był to „normalny napad”, ale personifikacja Złego. Nie twierdzę, że ci chłopcy, którzy na mnie napadli nie byli ludźmi. Ale śmiem twierdzić, że ich wykorzystał kudłaty w celu zastraszenia mnie, bo mu przeszkadza to, że poszczę i przeszkadza mu to, że się modlę na różańcu. Wie, że jest w stanie mnie fizycznie pobić wykorzystując jakiś chuliganów, ale nie jest w stanie pokonać siły modlitwy. Dlatego też tak łatwo byłem w stanie się przed ich atakiem obronić. Dlatego, że nie używałem pięści do obrony, ale siłę imienia Jezusa i Jego wizerunek na Krzyżu.


Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą. To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi. (1 Kor 1, 22-25)

I jeszcze jedna uwaga na koniec. Czasem zarzuca się tym, którzy mówią o swej modlitwie, że Jezus inaczej nas nauczał:


Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. (Mt 6, 5-6)

I jest to prawda. Franek wie, że ja znam ten werset i pewnie dlatego nie pytał mnie, czy może napisać o mojej modlitwie. Ale też trzeba pamiętać, że słowa Jezusa inną wagę miały w Palestynie 2000 lat temu, a inną mają teraz. Wtedy religijność była powszechnie uznawaną cechą. Teraz mamy zupełnie inny świat. Świat neopogański, a nawet gorszy, bo w dawnych „pogańskich” czasach za pogan uważano tych, którzy wielbili inne bóstwa niż my. Teraz różni „Kubowie Wojewódzcy” nie wierzą w nic, poza własnym rozumem, poza własnym ego. Sami sobie są bogami. Dlatego, myślę, trzeba mówić o potrzebie modlitwy. Dawanie świadectwa jest ważniejsze chyba, niż potrzeba modlenia się w skrytości, bo teraz nam naprawdę nie grozi wynoszenie na piedestał z powodu bogatego życia modlitewnego. Zdecydowana większość ludzi, która się o tym dowie w najlepszym przypadku wzruszy ramionami. Większość pewnie stwierdzi, że jestem „nawiedzonym dewotem”.

Ja jednak się nie wstydzę tego, że codziennie modlę się na różańcu. Uważam, że różaniec pasuje doskonale do wielkiej ciężarówki. Chrześcijaństwo, jak już nie raz mówiłem, nie jest dla mięczaków, a różaniec jest potężną bronią w walce ze złem. Jest to modlitwa biblijna, chrystocentryczna i każdy kto kocha Jezusa powinien rozważać Jego życie. A jak lepiej to zrobić, niż oczami Jego Matki? Różaniec właśnie nam w tym pomaga. „Real Men Love Jesus”, a gdy się kogoś kocha, to się o nim myśli stale. Zapraszam więc wszystkich do zdjęcia różańca z lusterka i do rozpoczęcia modlitwy. Październik jest doskonałym momentem za spróbowanie takiego eksperymentu. Naprawdę warto!

PS. Felieton o którym pisałem w całości można znaleźć TUTAJ

Sunday, October 05, 2008

Podcasting

Ponieważ coraz więcej osób słucha rożnych audycji i programów przy pomocy i-podów, postanowiłem spróbować i ja tej formy przekazu. Oczywiście od dawna już słucham przeróżnych rzeczy zapisanych w formacie mp3. Postanowiłem jednak zrobić eksperyment i nagrać jeden ze swoich felietonów. Jak będę miał jakieś pozytywne oddźwięki, może z czasem nagram ich więcej.

Wybrałem trochę przypadkowo niedawno napisany felieton na temat tego, czym jest Kościół. A nagrałem go używając programu Expressivo, czyli automatycznego „czytacza”, ale także czytając sam. Oba nagrania mają swoje wady. Expressivo jest trochę mechaniczny i nie wszystko czyta poprawnie, ja natomiast nie jestem aktorem, więc i dykcja i intonacja nie zawsze taka, jak powinna być. Do tego garaż, gdzie to nagrywałem (by mi nikt nie przeszkadzał) ma akustykę… garażu, a więc na pewno nie idealną. Jednak to dopiero pierwsza próba. Następne może będą lepsze.

Bardzo ciekawy jestem Waszych opinii. Czy to ma sens? Czy lepiej się słucha, niż czyta? Osoby zarejestrowane na forum kogą tam odpowiedzieć, na stronie www.polon.us można zamieścić swe uwagi w księdze gości, na www.hiob.us skomentować pod tekstem i zawsze można do mnie napisać maila, czy przysłać wiadomość na GG. A oto linki do samego nagrania. Można ich posłuchać przez Internet, można też je ściągnąć do komputera, czy i-poda. Zapraszam i czekam na Wasze opinie. Dziękuję.

Expressivo do posłuchania: http://polonus.wrzuta.pl/audio/4vjjS1EmM8/kosciol

Ja do posłuchania: http://polonus.wrzuta.pl/audio/8qBjvXo6z6/kosciol

Expressivo do posłuchania lub ściągnięcia: http://odsiebie.com/pokaz/674093---968b.html

Ja do ściągnięcia: http://odsiebie.com/pokaz/674234---e3a6.html
_________________