Tuesday, March 15, 2005

Siedem ostatnich słów Jezusa.


Nie będzie to całkiem siedem słów, raczej siedem tematów, zdań czy poleceń, jakie nam Jezus przekazał. Nie będą też one całkiem ostatnie, bo później jeszcze przez 40 dni Jezus przebywał wśród swych uczni i dalej przez mistyków, jak choćby w ostatnim stuleciu przez Świętą Faustynę, przekazuje nam swe słowa. Ale są to ostatnie słowa Jezusa w Jego ziemskim życiu. Po zmartwychwstaniu Jezus ukazywał się już w swej uwielbionej postaci, było to już jakby objawienie, widzenie. Przechodził przez zamknięte drzwi, zjawiał się i znikał niespodziewanie, nie miał już takich ograniczeń, jakie daje nam nasze zwykłe ciało. Dlatego to słowa z Krzyża były w pewnym sensie Jego ostatnimi słowami.

Słowa te są niezwykle ważne z jeszcze jednego powodu. Od lekarzy, którzy analizowali przyczyny i mechanizmy powodujące śmierć osoby ukrzyżowanej wiemy, że taka osoba umiera zazwyczaj z powodu uduszenia. Na krzyżu jest niezwykle trudno oddychać, bo rozciągnięte ręce, na których się wisi, powodują zapadanie się płuc. Płuca dodatkowo zaczynają się wypełniać płynami fizjologicznymi, wodą i krwią, dodatkowo utrudniając oddychanie. Aby nabrać powietrza, trzeba się podciągnąć na rękach, odepchnąć nogami i starać się wyprostować, ale jedyny punkt podparcia to są niezwykle bolesne rany.

Gwoździe w dłoniach, czy nadgarstkach rąk najprawdopodobniej uszkadzały nerw łączący najbardziej czułe miejsca w organizmie człowieka, opuszki palców i miejsce między palcami. Uszkodzenie tego nerwu było niezwykle bolesne samo w sobie, każda próba oddechu powodowała dodatkowy ucisk na niego, powodując zwiększony, trudny do opisania ból.

Dlatego właśnie słowa, które powiedział Jezus z Krzyża są tak niezwykle ważne. Ponieważ wiedział On, że będzie ukrzyżowany, wiedział też, że po zmartwychwstaniu powróci do uczniów, to z Krzyża powiedział tylko te rzeczy, które były naprawdę ważne i niezbędne do powiedzenia w tych okolicznościach. Nie zajmował się On w najważniejszym momencie nie tylko swego ludzkiego życia, ale w najważniejszym momencie całej historii ludzkości rzeczami błahymi. Tego możemy być pewni. Do tego sam fakt, że było ich siedem, liczba mająca symboliczne znaczenie pełni, doskonałości i do tego znacząca w języku hebrajskim tyle, co „przymierze” też nie jest bez znaczenia.

O wielu tych rzeczach już pisałem, więc czasem zamieszczę linki do wcześniejszych tekstów. O innych opowiem po raz pierwszy. Mam nadzieję, że zdążę przed Wielkim Tygodniem. Za tydzień jadę do Polski, więc nie będę miał pewnie okazji, ani czasu zamieszczać nowych tekstów. Zapraszam tu za dzień-dwa ponownie i mam nadzieję że te moje spostrzeżenia pomogą nam wszystkim w głębszym przeżywaniu tego najważniejszego okresu w Roku Liturgicznym.

No comments:

Post a Comment