Wednesday, July 16, 2008

Peter Kreeft w Belmont Abbey College.

Właśnie przed paru dniami zakończył się weekend, podczas którego miałem wiele wspaniałych duchowych doświadczeń. Uczestniczyłem w konferencji pod nazwą “Combating Relativism And The Culture Of Death On College Campuses, In The Media And Beyond” (“Zwalczając relatywizm i kulturę śmierci na uniwersytetach, w mediach i poza nimi”). Przez trzy dni chłonąłem słowa przypominające nam realia, w jakich żyjemy w dzisiejszym świecie. Wiele tych słów było bardzo optymistycznych, wręcz wzruszających. Każdy z mówców swą postawą dawał świadectwo wiary. Każdy z nich świadczył, jak wielkie rzeczy w jego życiu uczynił wszechmocny Bóg i jak te zmiany wpłynęły i ciągle wpływają na innych. I co ciekawe, te słowa można odnieść do każdego z uczestników tej konferencji, niezależnie od jego pochodzenia, czy wykształcenia.

Mieliśmy bowiem zaszczyt usłyszeć naprawdę parę wybitnych intelektualistów. Ludzi wykształconych i uczących innych. Profesor Peter Kreeft jest jednym z najwybitniejszych współczesnych filozofów. Studiował na kilku uczelniach, z Yale włącznie. Napisał ponad 45 książek. Równocześnie jest człowiekiem, który nie tylko nie wstydzi się swych poglądów i przekonań, ale potrafi je doskonale uzasadnić. Profesor Peter Kreeft chcąc być uczciwym wobec siebie odkrywszy pełnię prawdy w Kościele Katolickim został katolikiem i to wczasach, gdy nikt nie słyszał jeszcze o takich przypadkach. Gdy to było całkiem „niemodne”. Teraz mamy tysiące nawróceń na katolicyzm w USA, ale Peter Kreeft uczynił to pół wieku temu i jak sam mi powiedział, wszyscy jego znajomi i rodzina uważali wtedy, że musiał chyba zwariować.

Darmowy Hosting na Zdjęcia Fotki i Obrazki Darmowy Hosting na Zdjęcia Fotki i Obrazki


Ja już pisałem o tej ciekawej postaci parokrotnie. Na przykład tutaj: http://polonus.livenet.pl/viewtopic.php?t=210 Także pisząc swoje teksty korzystałem często z jego książek i wykładów, których wiele jest dostępnych na jego stronie, www.peterkreeft.com/audio.htm Zwłaszcza pisząc filozoficzne teksty, jak na przykład argumenty na istnienie Boga, zakład Pascala, czy problem czasu, przekazywałem to, czego mnie Peter Kreeft nauczył. A parę dni temu mogłem go poznać osobiście i podziękować mu za to. Oczywiście zapewnił mnie, że absolutnie nie ma nic przeciwko temu, bym korzystał z tego, czego się od niego nauczyłem.

Darmowy Hosting na Zdjęcia Fotki i Obrazki Darmowy Hosting na Zdjęcia Fotki i Obrazki


Peter Kreeft jest głęboko wierzącym człowiekiem. Nie raz podkreślał, że to nasza osobista świętość i wierność Kościołowi, a więc Jezusowi, są ważniejsze od wiedzy. Każdy z nas musi dążyć do świętości, inaczej ani nie przekonamy nikogo do Boga, ani nie będziemy skutecznie pomagali ruchowi ekumenicznemu, ani też nie osiągniemy zbawienia. Nie możemy bowiem zapominać, że tylko święci idą do nieba. Dla tych „drugich” jest przygotowane całkiem inne miejsce.

Peter Kreeft nie boi się szukać niekonwencjonalnych dróg do dotarcia do naszych serc i rozumów. Wzorując się na CS Lewisie i jego „Listach starego diabła…” w pewnym momencie wyjął z kieszeni…rogi, włożył sobie na głowę i przedstawił swój wykład tak, jakby to był list-instrukcja starego diabła do jego ucznia. „Szefem” nazywał szatana, „wrogiem” Boga i wszystko było odwrócone do góry nogami. Zabawne i interesujące, a przez to łatwe do zapamiętania.

darmowy hosting obrazków darmowy hosting obrazków


Poniżej jest parę próbek tego, o czym mówił Peter Kreeft. Są to dwuminutowe filmiki nakręcone zwykłym aparatem fotograficznym, więc jakość jest słaba. Envoy Institute, www.envoyinstitute.net , organizator konferencji, będzie miał wkrótce profesjonalnie zrobione nagrania wszystkich mówców na konferencji. Ja jednak pokażę te fragmenty, żeby zilustrować jak to wyglądało. Moje tłumaczenie z pewno nie są nie jest najwyższego lotu, ale jak mawiał G K Chesterton, rzeczy warte zrobienia są warte, by je zrobić nawet źle. A więc przetłumaczyłem te fragmenciki:




"Zabijanie niewinnych jest tolerowane w naszym społeczeństwie. Dlaczego jest tolerowane? Bo jest to część rewolucji seksualnej. Przyczyną aborcji jest seks. To jest słoń, którego każdy udaje, że nie widzi. Pomyśl. Czemu ktokolwiek chce aborcji? Bo środek antykoncepcyjny zawiódł. Aborcja jest ostatecznością zapobiegającą urodzeniu się dziecka. Co to jest antykoncepcja? Antykoncepcja jest żądaniem uprawiania seksu bez ponoszenia konsekwencji. Gdyby bociany przynosiły dzieci, „Planned Parenthood” (największa organizacja wykonująca aborcje w USA) ogłosiłby bankructwo. Każde zagadnienie nauczania Kościoła, które jest teraz negowane, dotyczy seksu. Feminizm, „bezpłciowy” język, homoseksualizm, antykoncepcja, cudzołóstwo, rozwody i powtórne małżeństwa… Nigdy żadne społeczeństwo moralnych relatywistów nie przetrwało. Prawdzie zagrożenie terrorystyczne dla naszego społeczeństwa to nie Muzułmanie, to dyktatura naszych własnych moralnych relatywistów. I źródłem moralnego relatywizmu jest rewolucja seksualna. Każda dyskusja, jaką osobiście miałem z moralnymi relatywistami, zawsze w końcu się sprowadzała do tego. Co zatem jest odpowiedzią na seksualną rewolucję? Mamy ją od Boga. Tak jak mamy od Boga odpowiedź na każdą herezję w historii. Jest to „Teologia ciała” Jana Pawła Wielkiego. Czytając to dzisiaj to jest tak, jakby czytać nicejskie Credo w czwartym wieku, świętego Augustyna w piątym wieku, Świętego Tomasza Akwinatę w trzynastym wieku, czy Sobór Trydencki w szesnastym wieku. To jest globalne zobrazowanie. Boża prawda o seksie. Lekarstwo na raka toczącego nasze społeczeństwo."



"Mogę rozróżnić trzy formy moralnego relatywizmu. Jedna z nich jest zupełnie prawdziwa. Mówi ona, że moralność jest zależna do Boga. Od bożej natury, bożego umysłu, bożej woli, bo wola boża zawsze jest w harmonii z bożym umysłem, a boży umysł jest ekspresją bożej natury. Jeżeli nie uwzględnimy tam bożego umysłu, moralność staje się arbitralna, a Bóg staje się tyranem, który mówi po prostu „Róbcie tak, bo ja tak powiedziałem”. Ale moralność jest rzeczywiście zależna od jedynego metafizycznego Absolutu, konkretnie Boga, natury bożej i woli bożej.
Druga forma moralnego relatywizmu jest fałszywa. Mówi, że moralność zależy od okoliczności. Że nie ma moralnych zasad dobra i zła, które nie miałyby wyjątków. To, że „x” jest dobre, jest zawsze częściowo prawdziwe. W niektórych sytuacjach x jest dobre, w innych jest złe.
I wreszcie kolejna fałszywa forma moralnego relatywizmu mówi, że moralność zależy od motywów, czy intencji, czy osobistych pragnień. Że żaden czyn nie jest zły ze swej natury, ale jak moje motywy są dobre, to i czyn jest dobry, a jak moje motywy są złe, to i czyn jest zły. To jest półprawda. Jeżeli twój motyw jest zły to czyn jest zły, niezależnie od tego jak niewinny jest on sam w sobie. Gdy robisz coś dobrego, jak wspomożenie ubogiej osoby, ale ze złego powodu, na pokaz, staje się to dla ciebie moralnie złym czynem. Ale przeciwieństwo nie jest prawdziwe. Jak czyn jest zły sam w sobie, to fakt, że robisz go z dobrego, uczciwego, szczerego, miłosiernego motywu, wcale go nie usprawiedliwia."


To tyle o nim i o samej konferencji. Polecam też jego książki i teksty, które można znaleźć w Internecie. Niektóre są po polsku. Wiele można znaleźć TUTAJ. Na youtube jest także trochę jego sfilmowanych wykładów po angielsku.

No comments:

Post a Comment