Ale kto mieczem wojuje, ten od miecza zginie. Wyborcza zastraszyła burmistrza Żywca, ale spowodowała znowu to, że o aborcji się mówi i pokazuje się zdjęcia. Miały być w Żywcu, są dzięki Internetowi w całej Polsce. Miały ich nie oglądać dzieci? Cóż, dzieci właśnie siedzą z nosami w komputerach. A w wyszukiwarkach wypisują „drastyczne zdjęcia”, bo to zakazany owoc i ciekawość wynikająca z ich wieku i etapu rozwoju swej osobowości.
Ja na swej stronie, www.polon.us mam od lat link do strony ojca Pavone, pokazującej czym naprawdę jest aborcja. Jest opisany „drastyczne zdjęcia zamordowanych dzieci”. A program stat4u, pokazujący mi czego ludzie szukali w necie trafiając na moją stronę pokazuje, że frazy „drastyczne zdjęcia”, czy "zdjęcia zamordowanych" są wśród bardzo często wypisywanych w google, czy yahoo. Nie ocenzuruje więc Wyborcza prawdy. Monopol elit na serwowanie prawdy się już, na szczęście, zakończył. Teraz nawet kierowca ciężarówki może go złamać.
Dlaczego o tym piszę? Bezpośrednią przyczyną, czy też pretekstem jest oczywiście tchórzostwo burmistrza Żywca. Ale to jest jego sprawa, nie będę go oceniał. Ja mam swoje własne, personalne powody. Ale ponieważ już ustaliliśmy, że jedno zdjęcie jest warte tysiąc słów, a film zapewne jest wart miliony, to pozwólcie, że zamieszczę tu parę filmów i link do jednej mini galerii zdjęć.
„Każdy kto jest przeciw aborcji, niech podniesie rękę”.
David został zabity w 28 tygodniu ciąży. 40-centymetrowe, nienarodzone dziecko zostało poddane „D and E” aborcji (Dilation and evacuation abortion) podczas której główka i ręce dziecka zostały wyrwane z jego ciała. Aktywiści Pro Life odzyskali jego ciało z kliniki aborcyjnej i sfotografowali dziecko, ale gdy fotograf wywołujący zdjęcia i policja zobaczyli je, podejrzewali okropną zbrodnię i przeszukiwali mieszkanie aktywistów, aż odkryli prawdę.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. (Mt 5,4)
Opłakujmy te dzieci. Niech nasze serca będą wystarczająco złamane, by Bóg w nie wszedł i poruszył nas do głębi, byśmy zaczęli coś robić w obronie ich życia.
A to jest dziecko w 24 tygodniu od poczęcia. Ma na imię Victoria, ma 30 cm, waży 610 gramów. Nikt jej nie zabija i bardzo wiele osób walczy o utrzymanie jej przy życiu. Jeszcze więcej się o nią modli. To jest rok 1990, a Victoria to jest moja córeczka:
Pierwsze osiem minut filmu jest podobne. Film zrobiony parę dni po urodzeniu Victorii, na początku lutego 1990. Ostatnie dwie minuty filmu to już sierpień 1990, na parę dni przed opuszczeniem szpitala.
Poniżej jest link do zdjęć dzieci z drugiego trymestru ciąży, które w pełnym majestacie prawa zostały zamordowane. Dzieci takie jak Victoria. Jak David.
http://www.priestsforlife.org/resources/dc/gallery2.htm
Dzieci zamordowane często dlatego, że klinika aborcyjna miała zamówienie na „części zamienne” i potrzebowała rączek, oczu, płuc i serca, czy mózgu. Powiecie, że przesadzam? Poniżej są linki do autentycznych dokumentów znalezionych w klinikach aborcyjnych, które są zamówieniami na właśnie takie części ciała dzieci zabitych w późnym etapie rozwoju:
Zamówienie na nogę i biodro dziecka w 22-24 tygodniu rozwoju: http://www.priestsforlife.org/resources/abortionimages/bodyparts1.pdf
Zamówienie na organy wewnętrzne (serce, płuca, wątroba) dziecka w wieku 20-24 tygodni: http://www.priestsforlife.org/resources/abortionimages/bodyparts2.pdf
Zamówienie na oczy nienarodzonego dziecka, 18-24 tydzień: http://www.priestsforlife.org/resources/abortionimages/bodyparts3.pdf
Zamówienie na obie półkule mózgowe nienarodzonego dziecka, wiek 16-22 tygodni: http://www.priestsforlife.org/resources/abortionimages/bodyparts4.pdf
To jest moja córeczka, Victoria, 18 lat później. Uczymy się jeździć samochodem…
Są jakieś pytania? Czy dalej ktoś czegoś nie rozumie? Panie burmistrzu? A zatem kto jest przeciwnikiem aborcji, niech podniesie rękę. Moja jest wzniesiona bardzo wysoko.
No comments:
Post a Comment