Sunday, March 09, 2008

Łazarzu, wyjdź na zewnątrz! (J 11,43b)

Jest tylko jedna przypowieść opowiedziana przez Jezusa, gdzie używa on imienia własnego bohatera przypowieści. Zazwyczaj jest to „pewien człowiek”, „pewien gospodarz”, „pewien wierzyciel”, „pewien kapłan”, czy „pewien Samarytanin”. Tylko w przypowieści o bogaczu i Łazarzu mamy obok „pewnego bogatego człowieka” – także „żebraka imieniem Łazarz”. I zapewne nie jest to przypadkiem, że właśnie w tej przypowieści nasz Pan postanowił nazwać żebraka konkretnym imieniem.

Jak pamiętamy, bogacz chciał posłać Łazarza do swych braci, by się nawrócili, zanim nie będzie za późno:


Tamten rzekł: Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki. Lecz Abraham odparł: Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają. Nie, ojcze Abrahamie - odrzekł tamten - lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą. Odpowiedział mu: Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą. (Łk 16, 27-31)

W dzisiejszej Ewangelii słyszeliśmy o przywróceniu do życia Łazarza, przyjaciela Pana Jezusa, brata Marty i Marii. Dzisiaj rzeczywiście ktoś powstał z umarłych. I rzeczywiście faryzeusze widząc tak niezwykły znak zamiast uwierzyć w Jezusa, wręcz się przestraszyli, że inni w Niego uwierzą i postanowili Go zabić. Jeżeli bowiem ktoś nie wierzy dzięki nauce Kościoła, dzięki przesłaniu Biblii, to i znaki i cuda nie zmienią jego zatwardziałego serca. Dla wierzącego żadne znaki nie są potrzebne, a temu, kto nie chce uwierzyć, żadne znaki nie pomogą.

Łazarz otrzymał drugą szansę. Powrócił do życia. My, podobnie jak bogacz z przypowieści, takiej szansy mieć nie będziemy. Warto więc teraz, w okresie Wielkiego Postu, uświadomić to sobie. My wszyscy jesteśmy martwi, jeżeli nie posiadamy w sobie łaski uświęcającej. Jeżeli popełniliśmy grzech ciężki. W dzisiejszej Ewangelii jest najkrótszy werset w całej Biblii:
„Jezus zapłakał” (J 11,35) Ale Jezus płakał nie tylko nad śmiercią Łazarza. On cały czas opłakuje każdego będącego w stanie duchowej śmierci. I każdego woła: „Łazarzu! Wyjdź na zewnątrz!” Wyjdź z grobu swych grzechów.

Cud przywrócenia nas do życia jest powszechnie dostępny w każdym konfesjonale. A teraz jest najodpowiedniejszy czas, żeby z niego skorzystać. Nie postępujmy tak, by Jezus musiał płakać z naszego powodu. Wyjdźmy z grobów i powróćmy do życia. Powróćmy do Jezusa, który jest „zmartwychwstaniem i życiem”. To nic nie kosztuje. On wszystko zapłacił już za nas swoją męką na Krzyżu.

No comments:

Post a Comment