Thursday, December 25, 2008

Dlaczego Bóg stał się człowiekiem?

Czasami trudno nam sobie uświadomić dlaczego nieogarnięty Bóg, Bóg transcendentalny, przedwieczny, potężny i wszechmogący stał się jednym z nas? Dlaczego urodził się jako malutkie Dzieciątko, a gdy wyrósł przez trzy lata nauczał nas o Królestwie Bożym, a potem oddał za nas życie? Może ta opowiastka,którą już cytowałem tu parę lat temu, pomoże nam ten zdumiewający fakt zrozumieć. Nie ja jestem autorem tej historyjki, zasłyszałem ją gdzieś przed laty w chrześcijańskim radiu, ale uważam, że warto ją tu przytoczyć:

W mroźną, zimową noc pewien ojciec został sam w domu, gdy jego żona z dziećmi pojechali na Pasterkę. On sam był dobrym człowiekiem, ale uważał się za intelektualistę i wydawało mu się zupełnie nielogiczne, że Bóg mógł się stać człowiekiem. Nie rozumiał takiej koncepcji i odrzucał możliwość, że taki Bóg może istnieć.


Pogoda stawała się coraz gorsza, wiatr się wzmagał i trwała burza śnieżna. Nagle nie wiadomo skąd przyleciała gromada ptaszków i zwabione światłem w oknie domu zaczęły wpadać w szybę, szukając ratunku przed mrozem i śnieżycą. Musiały przylecieć z daleka, osłabione brakiem pokarmu, bo kilka z nich padło martwych na śnieg pod oknem i na parapet. Żal mu się ich zrobiło, więc postanowił je uratować.

Rodzina ta mieszkała na wsi, mieli swą farmę i w budynku gospodarczym było dużo miejsca, wiele ziaren i nasion i było tam ogrzewanie. Ojciec ubrał się więc, wyszedł na dwór, otworzył drzwi do stodoły i zaczął naganiać ptaszki. One jednak go nie rozumiały. Przestraszone, uciekały i umierały, usiłując szukając ratunku w zamkniętym oknie.

„Gdybym tylko mógł się stać jednym z nich” – pomyślał. „Mógłbym wtedy przemówić do nich zrozumiałym językiem, pokazać im drogę do zbawienia. Poszłyby za mną i odnalazły ratunek”. Gdy tylko to powiedział, doznał olśnienia. Upadł na kolana na śniegu i zaczął się modlić do Boga, w którego jeszcze przed godziną nie mógł uwierzyć. Nagle zrozumiał, dlaczego Bóg stal się człowiekiem. Szybko się przebrał i pojechał do kościoła i dołączył do swej rodziny witać wspólnie nowonarodzonego Boga, który jest Drogą, Prawdą i Życiem.

No comments:

Post a Comment