Monday, June 04, 2012

Spotkanie z Nolibabem

Parę dni temu, jak już wiecie zapewne, spotkałem się z Rafałem "Nolibabem". Już kilka razy byliśmy niedaleko od siebie, mijaliśmy się o kilkadziesiąt kilometrów gdzieś w Oregonie, ale nigdy nam się nie udało spotkać. Gdy więc moi wirtualni pasażerowie powiedzieli mi, że Rafał jedzie za mną w odległości około pół godziny jazdy, zatrzymałem się na parkingu i zaczekałem na niego.

Rafał i ja różnimy się dość znacznie w naszych poglądach na wiele spraw. Ale też mamy ze sobą wiele wspólnego. Dlatego chciałem się z nim spotkać i pogadać chwilkę,. Niestety nie było wiele czasu, ja musiałem jechać dalej, mogliśmy zamienić ze sobą jedynie kilka słów. Do tego nic mi się nie udało nagrać z samej rozmowy, choć miałem taki zamiar. Niestety niezbyt ostrożnie nacisnąłem na odpowiedni przycisk w kamerce i nic się nie włączyło. Nic jednak nie szkodzi, nagrało się i tak troszkę z naszego spotkania, a gdy się spotkamy jeszcze raz, będę ostrożniejszy.

Mam bowiem nadzieję, że będzie jeszcze jakieś spotkanie. Rafał jest znanym blogerem, ponad milion osób odwiedziło już jego bloga. Pokazuje w ciekawy sposób życie truckera w Kanadzie i w USA, a nawet jeździł też w Europie i mógł porównać pracę kierowcy tu i tam. Jest inteligentnym i elokwentnym facetem,  ma  przyjemny styl pisania i dobrze, że są tacy ludzie, zmieniający tradycyjne i niezbyt pochlebne wyobrażenie o nas, kierowcach wielkich ciężarówek.

Ludzie często łączą nas, Nolibaba, mnie i Kamisado, mówić, że jesteśmy najbardziej znanymi polskimi truckerami w Ameryce. Na pewno jest w tym wiele prawdy. Jednak to chyba jedyne, co nas łączy. Kamisado bardzo mnie ostatnio rozczarował. Mimo, że się z nim spotkałem parokrotnie, mimo, że mi się zwierzył z wielu rzeczy, jak dobremu przyjacielowi, później parokrotnie wyśmiewał moją wiarę i w ogóle moją osobę. Nie wiem, co go ugryzło i czemu go tak moje przekonania denerwują, ale co by nie było tu przyczyną, nie pokazał on tu klasy.

Nolibab, mam wrażenie, jest zupełnie innym facetem i choć mamy inne poglądy na wiele spraw, to jestem przekonany, że kiedyś będziemy mogli sobie o nich spokojnie podyskutować. Albo po prostu zostawimy na boku to, co nas dzieli i pogadamy o tym, co nas łączy: O naszej pracy i o sposobach komunikacji z Wami.

Poniżej film z naszego spotkania z Rafałem i stary film ze spotkania z Kamilem. Pozdrawiam ich obu i mam nadzieję, że to nie były nasze ostatnie spotkania. Przynajmniej z Nolibabem, bo z Kamisado chyba nie bardzo miałbym już o czym rozmawiać


.

5 comments:

  1. Anonymous10:57 AM

    Fajny wpis! O co poszło z Kamisado? Pokłóciliście się? Wygląda on na fajnego gostka tak jak ty i nolibab. pozdrawiam!!

    ReplyDelete
  2. O co poszło? Nie rozumiem... Nie widziałem się z nim od tamtego spotkania i nie miałem z nim żadnego innego kontaktu, więc chyba o nic nie poszło.

    ReplyDelete
  3. Anonymous6:57 AM

    Napisałeś że Kamil cię obraził wyśmiewając twoje poglądy itd a Kamil na stronce napisał że to ty go coś poniżyłeś czy cuś i że nigdy by się tego po tobie nie spodziewał. Dlatego nie wiem na czym problem polega. Kto zawinił?

    ReplyDelete
  4. Anonymous7:00 AM

    Nie rozumiem tego bo Ty podajesz że Kamil cię uraził za twoje poglądy a Kamil napisał w FAQ że to ty go uraziłeś. Dlatego nie wiem o co chodzi?

    ReplyDelete
  5. Nigol27, Kamil wyprodukował jakieś filmiki na których się wyśmiewał ze mnie i z mojej wiary i to mnie do niego rozczarowało. Ja natomiast nigdy o nim, za jego plecami z nikim nie mówiłem - nie wiem zatem co mógłby mieć na myśli, ze go w jakiś sposób poniżałem. Tym bardziej, że w ogóle poniżanie kogokolwiek nie leży w mojej naturze. Co miałem do powiedzenia, napisałem w powyższej notce i dla mnie sprawa jest zamknięta.

    Nie widziałem go od lat, nie bywam na jego stronce i jest mi naprawdę obojętne co on teraz porabia. Ani mi on brat, ani swat.

    ReplyDelete